John Galsworthy, „Saga rodu Forsythe’ów”

Czasami aż czuję to jak uderzenie w twarz, gdy przypomnę sobie, jacy ludzie przewinęli się przez moje życie. Niektórzy byli (i są) niesamowici, cały czas zaskakują mnie swoją wyobraźnią, pomysłowością i życzliwością. Ale są i tacy, których zdjęcia chciałabym podrzeć na strzępy i spalić, wciąż nie mogąc zrozumieć, jak w ogóle nasze drogi mogły się … Czytaj dalej John Galsworthy, „Saga rodu Forsythe’ów”